Dawno, dawno temu... mówiono, że "dzieci
i ryby głosu nie mają".
Postanowiłam więc to zmienić. Przywołałam swoje najlepsze doświadczenia z
dzieciństwa. I, jak to ładnie się teraz określa, "obudziłam swoje wewnętrzne dziecko". Moje najwspanialsze wspomnienia z czasów, gdy byłam
dzieckiem, zawsze przywołują mi na myśl moje
przedszkole. ""Moje", gdyż w ten sposób je nazywałam.
Moje, bo czułam się w nim świetnie. Moje, bo każdy dzień bez przedszkola to był, po prostu, dzień … stracony. Jeszcze teraz, pisząc to, uśmiecham się... Magia działa. Mimo
upływu wielu, wielu lat...
Dlaczego to przedszkole było takie
wyjątkowe? Myślę, że odpowiedź jest bardzo prosta. Tworzyli je ludzie, którzy
rozumieli dzieci. A dobre wzorce warto przecież powielać. Dlatego w Cyfrowej Klasie FBT uczniowie też współdecydują o tym, w
jaki sposób uczymy się języka
angielskiego. Razem szukamy nowych pomysłów. Razem wybieramy nazwę dla
grupy. I od wyboru nazwy grupy, tak naprawdę, zaczyna się poszukiwanie
odpowiedzi na pytanie - jacy jesteśmy? I
jak będziemy uczyć się języka angielskiego?
Uczymy się cyfrowo, ale uwielbiamy także pisanie kredą po tablicy :) |
Każda moja grupa jest inna. I każda grupa wybiera inną
nazwę.:) Dzieci, które mają możliwość wyboru, wybierają nadzwyczaj trafnie.
Instynktownie szukają, nawet w języku obcym, słów, które polubią. Oto oni:
grupa "Starfish", grupa "Goldfish", grupa "Blackfish", grupa "Jellyfish" i grupa "Sharks".
Cyfrowa Klasa FBT: nauka języka angielskiego na tabletach :) |
Dlaczego takie nazwy? Dlaczego pływamy
w sieci skojarzeń? Cóż... cyfrowe podejście do nauki języka
angielskiego i moje nazwisko obecne w skrócie nazwy szkoły - zobowiązują.
:)) Takie są właśnie... dzieci i ryby.:)
Znajdź nas także na:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz